piątek, 29 sierpnia 2014

Wadowice.

Zapomniała kompletnie o Wadowicach. Za każdym razem jadąc do Zakopanego wybieramy trasę przez Wadowice. Miasto naszego Papieża Jana Pawła II, miasto które ma w sobie jakąś moc - moc przyciągania. Nie sposób ominąć je obojętnie. Tym razem Wadowice zwiedzaliśmy (bagatela) o czwartej nad ranem. Na ulicach pustki, pięknie oświetlona starówka i cisza, która nie boli. Specjalnie dla Was Wadowice nad ranem.










czwartek, 28 sierpnia 2014

Kazimierz Dolny

Ostatnie miasto, które zwiedziliśmy w drodze do domu to Kazimierz Dolny. W Kazimierzu byłam z moim chłopakiem (obecnie mężem) 11 lat temu. Sam Kazimierz niewiele się zmienił ale jego okolice zapamiętałam trochę inaczej. Polska piękniej i to mnie cieszy. Kiedyś chciałabym w Kazimierzu spędzić kilka dni, poszwędać się po galeriach, posiedzieć w kawiarenkach z klimatem artystycznym i napawać się atmosferą inną niż gdzie indziej. Kazimierz to miasto artystów i nie koniecznie tylko tych spełnionych.










środa, 27 sierpnia 2014

Sandomierz

Kolejne miasto na trasie mojego urlopowania to Sandomierz. Szlakiem "Ojca Mateusza" rozpoczeliśmy powrót z Zakopanego do domu. W Sandomierzu ostatni raz byłam 7 lat temu. Wtedy to miasto świeciło pustkami, brak turystów rzucał się w oczy, a ja byłam zachwycona tym miastem. Starówka jak z obrazka, położenie na wzniesieniu, Wisła okalająca miasto i tylko brak ludzi podziwiających to dzieło natury i człowieka. Teraz rozmawiałam z bardzo sympatyczna parą sprzedającą rewelacyjne gofry (wrócili z Holandii, gdzie pracowali bo tu było trudno), że promocja Sandomierza w serialu "Ojciec Mateusz" przyczyniła się do rozwoju turystyki w tym regionie. Oni również wrócili do rodzinnego miasta widząc możliwości zarobkowania. I całe szczęście. 
Sama zachęcam znajomych do odwiedzenia Sandomierza i jego okolic.









wtorek, 26 sierpnia 2014

Niedzica

Niedzica - miasteczko, które warto odwiedzić. Zamek, jeziora, zapora i piękne widoki. Sami musicie ocenić, czy Niedzica trafi w Wasze gusta. Dla zainteresowanych fotki.









poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Upragniony urlop.

URLOP - to coś takiego, na co czeka się cały rok. Jeszcze jak spędza się go w miejscu, o którym marzy się cały rok, to już jest coś. Moje miejsce na ziemi to TATRY. Chciałabym mieszkać np. w Zakopanem lub w Bukowinie Tatrzańskiej, ale nie można mieć wszystkiego. Uwielbiam chodzić po górach, odkrywać nowe miejsca w polskich Tatrach, napawać się góralską kulturą, objadać się łoscypkami i smuć plany na następny urlop.
A dla Was mam kilka fotek. No, może więcej niż kilka.















W zeszłym roku w Wigilię Bożego Narodzenia Tatry nawiedził HALNY. Wiał prawie dwa dni. Zniszczenia jakie spowodował są nie do opisania. Drzewa, które porastały zbocza gór zostały połamana jak zapałki albo wyrwane z korzeniami - Cmentarz Drzew - takie nasuwa się skojarzenie. Dolina Chochołowska nie przypomina doliny sprzed mojej ostatniej wędrówki jej szlakami.