Na wielu stronach internetowych, na FB, i innych portalach królują już ozdoby bożonarodzeniowe. Więc i ja postanowiłam wrzucić fotki małych świeczników, zrobionych specjalnie na święta. Kilka słoiczków po jogurtach, klej na gorąco, farba w spraju i wstążka. Efekt - jak widać.
Robię to co lubię, lubię to co robię. W wolnych chwilach szydełkuję, maluję także obrazy haftem krzyżykowym. Jestem uparta, kreatywna i otwarta na artystyczne nowinki. Każdego dnia uczę się czegoś nowego, dzięki czemu kolejny wyrób może być inny od poprzedniego. Swój świat odnalazłam wśród nici, korali i papieru. Przebywanie w nim sprawia mi ogromną przyjemność i zaczyna być sposobem na życie. Zapraszam
piątek, 27 października 2017
Łapacz snów "Fioletowy"
Fiolet nie jest moim ulubionym kolorem, ale wykorzystanie go do zrobienia łapacza, okazał sie strzałem w dziesiątkę.
Łapacz snów "Beżowy"
Beżowy łapacz snów najbardziej spodobał się mojej mamie. I właśnie do jej rąk trafi. Wstążeczki, serducho i zimowy akcent mogą być zamienione na inne. Kwestia gustu.
Łapacz snów "Biały"
Biel pasuje do wszystkiego, taj jak wszystko pasuje do bieli. Łapacz snów w tym właśnie kolorze najbardziej spodobał się mojej młodszej córce. A Wam jak się podoba?
Łapacz snów "Błękitny"
Tak mnie wzięło na łapacze, że powstają jak grzyby pod deszczu. "Błękitny" np. do pokoju chłopięcego.
wtorek, 24 października 2017
Początek października
Jak ten czas szybko leci - właśnie zgrałam zdjęcia, które robiłam na początku października. Miło jest zobaczyć te ulotne chwile zatrzymane w kadrze.
Zakładki do książek
W zachomikowanych zasobach znalazłam ostatnie dwie bazy zakładek do książek. I naszła mnie taka myśl, że zrobię je dla dwóch czytelniczek, które wcale się tego nie spodziewały.
Niespodzianka podobno się spodobała. Teraz nic, tylko czytać.
Pozdrawiam
Niespodzianka podobno się spodobała. Teraz nic, tylko czytać.
Pozdrawiam
Wiązanki dla Tych, których już nie ma wśród nas
Jak co roku 1 listopada jest dniem, w którym odwiedzamy groby najbliższych. Grono tych, którzy odeszli z roku na rok jest coraz większe. Pamiętamy ich i tęsknimy za nimi. Oprócz pamięci, modlitwy i zadumy, na grobach zostawiamy znicza i kwiaty. W tym roku takie oto wiązani przygotowałam.
Mówi się, że czas leczy rany - owszem leczy, ale tęsknota i tak pozostaje.
Mówi się, że czas leczy rany - owszem leczy, ale tęsknota i tak pozostaje.
Łapacz snów
W związku z tym, że dopadła mnie fizyczna niemoc, postanowiłam nadrobić blogowe zaległości. Rozpocznę od łapacza snów, który czekał na wykończenie.
Jak zwykle nie obeszło się bez kilku drobnych "poprawek" we zworach, którymi dysponuję, tak aby dopasowa do posiadanego koła.
Kolor zielony na różnym tle prezentuje się inaczej.
Kolejne łapacze snów są już na warsztacie. Biel, róż, błękit będą królowały na kołach.
Jak zwykle nie obeszło się bez kilku drobnych "poprawek" we zworach, którymi dysponuję, tak aby dopasowa do posiadanego koła.
Kolor zielony na różnym tle prezentuje się inaczej.
Kolejne łapacze snów są już na warsztacie. Biel, róż, błękit będą królowały na kołach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)