Kolejne bransoletki makramowe, tym razem dla uroczych dziewczynek Michaliny, Karoliny i Asi. Następne w kolorze niebieskim już się robią.
Przepraszam za jakość zdjęć, ale aparat chyba wyrobił określoną przez producenta normę i zaczyna szwankować.
Robię to co lubię, lubię to co robię. W wolnych chwilach szydełkuję, maluję także obrazy haftem krzyżykowym. Jestem uparta, kreatywna i otwarta na artystyczne nowinki. Każdego dnia uczę się czegoś nowego, dzięki czemu kolejny wyrób może być inny od poprzedniego. Swój świat odnalazłam wśród nici, korali i papieru. Przebywanie w nim sprawia mi ogromną przyjemność i zaczyna być sposobem na życie. Zapraszam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz