Sama nie spodziewałam się, że robienie techniką sutasz jest aż tak wciągające. Po pierwszej Damie - broszce powstał medalion prawie identyczny oraz następny w odcieniach różu. Jak na razie ta technika jest wg mnie najbardziej czasochłonna. Zrobienie broszki to około 2-3 godziny. Może takie są początki, a później będzie inaczej. Zobaczymy.
Ale cudo!!!
OdpowiedzUsuńOba piękne, ale ten czerwony to prawdziwe cudo.:)
OdpowiedzUsuńWarto popracować dla takiego efektu:-)
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu - ależ cuda tworzysz. Metoda sutasz - pierwsze słyszę - jak by się nazywała pozwala stworzyć piękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńKasiu na moim blogu napisałaś, że chętnie wziełabyś udział w zabawie zwanej wymianką. Serdecznie Cię do niej zapraszam :)
Kasiu chciałabym napisać do Ciebie e-maila ale nie widzę adresu.
UsuńJeśli mogę prosić - to odezwij się na moją poczte - codziennoscimarzenia@gmail.com