Lilia wodna jak każda inna tylko też znalezione na maleńkim zajeździe na trasie A1.
Alegoria, któż to wie.
Wyciągnięte gdzieś ze starej, zatęchłej piwnicy. Teraz wisi nad drzwiami w pewnej wrocławskiej przychodni rodzinnej.
Żabki zawsze są mile widziane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz