Szukając inspiracji na kolejne bransoletki odkopałam starą szkatułkę z monetami, które zostały mi z podróży. Z wielkim sentymentem wspominam Czechy. Fakt - było to tak dawno, że trochę już się obrazy w pamięci zacierają. Ale nie nadarmo jest internet - skarbnica pięknych zdjęć i opisów.
Wracając do rękodzieła to monetą na szczęście będzie czeski grosz. Otoczka różowo siwa i efekt jest nastepujący.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz