wtorek, 26 listopada 2013

Rozmowy przy kawie - "Pierwsza niby o niczym, a jednak"

W niedzielę byłam z mężem w teatrze na spektaklu pt. "Zjazd absolwentów" grupy artystycznej Jerzego Majdy. Sztuka w sposób zabawny pokazała w jaki sposób postrzegamy samych siebie i innych na przestrzeni kilku, kilkunastu a nawet kilkudziesięciu lat. Każdy z nas kończył jakieś szkoły - kończył dawno, na tyle dawno, że szkoła zaprasza na zjazdy absolwentów. Nadarza się okazja spotkania ze znajomymi, którzy po skończeniu szkoły gdzieś się po świecie rozproszyli. I co się okazuje - już nie jesteśmy tymi pełnymi życia młodymi ludźmi, z głowami pełnymi pomysłów, z uśmiechem od ucha do ucha, z chęcią zdobywania gór i wiarą w piękna przyszłość. Jesteśmy zazdrosnymi, zrzędliwymi, upierdliwymi i niezadowolonymi z własnego życia ludźmi. Nie potrafimy cieszyć się szczęściem i bogactwem innych, udajemy, że to co osiągnęli to jest nic. Przypinamy "łatki". A ktoś kto tego nie robi to jakiś odmieniec. Jego też trzeba objechać. 
Trochę to smutne. Może moje pokolenie nie będzie na zjazdach absolwentów uprawiać takiego właśnie scenariusza. Ja, ludzi z  moich ostatnich klasy (a trochę ich było - podstawówka, średnia, studia) wspominam zawsze bardzo ciepło. Wiem, że spotkanie się w pełnym składzie raczej nie będzie nam dane, ale chciałabym aby kiedyś taki zjazd mi się przytrafił. Cieszę się, że mój rocznik "Matura 1994" już mógł zdobywać świat. Australia, Ameryka, Kanada, Szwecja, no i trochę bliżej Europa. Może to pozwoli nam być bardziej otwartymi i szczerszymi ludźmi. 

Polecam gorąco spektakl "Zjazd absolwentów". Grupa niby amatorska a jednak musi być profesjonalna aby pokazać na scenie coś, co staje się tematem rozmów przy kawie. 

Pozdrawiam
Absolwenta Technikum Drzewnego, Ekonomika dla dorosłych, Zarządzania dla studentów i zadowolona z życia 39 latka. 

sobota, 23 listopada 2013

Medalion sutasz "Kolorowa jesień"

Medalion, który chcę Wam zaprezentować powstał z elementów, które zalegały w moim "warsztaciku". Trochę się tego nazbierało. Każde z osobna nie znalazło zastosowania ale połączone w jedno dały całkiem niezły efekt.




środa, 13 listopada 2013

Medalion z Marylin Monroe

Kiedyś na specjalne zamówienie robiłam kolczyki z Marylin Monroe, teraz wybór padł na medalion. Czarny, szarości i biel to kolory, które pasują jak najbardziej.




Medalion do nabycia w srebrnaagrafka.pl

wtorek, 12 listopada 2013

Wisior sutasz - trochę brązów, trochę beżu.

Długi listopadowy weekend wykorzystałam chociaż trochę na zrobienie kolejnych drobiazgów. Jednym z nich były wisior w różnych odcieniach brązu. Jak Wam się podoba?



Akty Gustawa Klimta - nowa odsłona.

Spory czas temu powstały 3 małe hafty (10x13 cm) obrazów Gustawa Klimta - AKTY. Z mojego zaniedbania obrazki oprawione były tylko w antyramę. Jednak obrazy tylko za szkłem nie maja takiego uroku jak w ramie, więc postanowiłam ładnie je oprawić. Wybór padł na takie właśnie ramki.




Obrazki będą wystawione na sprzedaż na srebrnaagrafka.pl (zakładka z boku).

Zapomniane groby

Święta, które już były minęły "Wszystkich Świętych" i "Święto Zmarłych" zawsze niosą za sobą chwilę refleksji i zadumy. Wspominamy ze łzą w oku tych, których już wśród nas nie ma. Przypominamy sobie chwile, które spędzaliśmy razem. To miłe, że się o nich pamięta. Może kiedyś o nas też ktoś tak pomyśli i może za nami zatęskni. Oby tak właśnie było. Same święto jest smutnym świętem ale i jeszcze bardziej smutne i przygnębiające są groby te ZAPOMNIANE. A jest ich sporo. Ja szczególna uwagę zwróciłam te te dwa .....




I jeszcze krzyż. Piekny.


I jeszcze coś, co najbardziej wzrusza - to zbiorowe, zadbane tablice pamiątkowe. Taka jak ta w Prabutach na cmentarzu komunalnym.


Świateczne wianki.

Kilka dni poświęciłam na przygotowanie wianków świątecznych. Trochę ich powstało i wiele z nich ma już nowych właścicieli. Może jeszcze skuszę się na robienie choinek ze sznurka (takie palny) ale czas pokaże czy będzie mi się chciało.











poniedziałek, 4 listopada 2013

Prywatna wymianka

Jakiś czas temu umówiłam się z na prywatną wymiankę. Mam nadzieję, że niespodzianka już doszła więc chciałabym zaprezentować rzeczy, które ja przygotowałam.



Zakręcona zawieszka sutasz.

Kolejny medalion to Zakręcona Błękitna Dama. Taka trochę dziwna nazwa ale jak moja młodsza córka zobaczyła go na mojej szyi to powiedział "...mamuniu ale jesteś niebieska damula". I tak powstała nazwa. Sznurki oplotły tym razem barwiony howlit, noc Kairu i barwiony agat. 
 







Medalion "Dama z wachlarzem" Gustawa Klimta

Nie mogłam się powstrzymać i w pierwszej kolejności zajęłam się kaboszonem od Bożenki. Klimt nie mógł długo czekać. Na początku nie bardzo wiedziałam jakie dać kolory ale już w trakcie okazało się, że brązy będą najlepsze. Jak Wam się podoba?