Robię to co lubię, lubię to co robię. W wolnych chwilach szydełkuję, maluję także obrazy haftem krzyżykowym. Jestem uparta, kreatywna i otwarta na artystyczne nowinki. Każdego dnia uczę się czegoś nowego, dzięki czemu kolejny wyrób może być inny od poprzedniego. Swój świat odnalazłam wśród nici, korali i papieru. Przebywanie w nim sprawia mi ogromną przyjemność i zaczyna być sposobem na życie. Zapraszam
czwartek, 31 maja 2018
Obrazy haftowane krzyżykiem
przedstawiam Wam kolejne obrazy, które prezentowałam na swoim starym blogu. Obrazy zdobią ściany domu mojej mamy.
Najstarszy ma ponad 10 lat. Kościół w górach. Autor nieznany.
Kolejny był obraz Apoloniusza Kędzierskiego "Dziewczyna z dzbanem". Na ścianę trafił jak prezent na 35 rocznicę ślubu moich rodziców.
I kolejny, to obraz Sophie Anderson "Zakochana".
Obraz haftowałam w ostatnich 3 miesiącach ciąży, bo zgodnie z zaleceniami lekarza, miałam wypoczywać. Więc wypoczywałam.
Nie wszystko uda mi się odtworzyć ze skasowanego bloga, trochę szkoda, bo włożyłam w niego sporo pracy. Mam tylko nadzieję, że "blogger" nie wykręci takiego samego numeru jak "bloog.pl".
Pozdrawiam
niedziela, 20 maja 2018
Noc Muzeów Kwidzyn 2018
W sobotę tj. 19/05/2018 w kwidzyńskim muzeum odbyła się Noc Muzeów. Było wiele atrakcji, w których można było wziąć udział np. układanie witraży, szukanie hasła w grze plenerowej, czy było zwiedzanie zamku.
Organizatorzy włożyli wiele wysiłku, aby zadowolić nocnych Marków.
W grze plenerowej nagrodą była rycina H.Mutzla wykonana w I połowie XIX weku - oczywiście odbitka z reprodukcji. Hasło odgadnięte, więc i nagroda wpadła w moje ręce.
Ramka od dłuższego czasu zalegała w kącie. Chyba specjalnie czekała na coś wyjątkowego.
Wg mnie warto było czekać na odpowiedni obraz. A Wam jak się podoba?
Organizatorzy włożyli wiele wysiłku, aby zadowolić nocnych Marków.
W grze plenerowej nagrodą była rycina H.Mutzla wykonana w I połowie XIX weku - oczywiście odbitka z reprodukcji. Hasło odgadnięte, więc i nagroda wpadła w moje ręce.
Ramka od dłuższego czasu zalegała w kącie. Chyba specjalnie czekała na coś wyjątkowego.
Wg mnie warto było czekać na odpowiedni obraz. A Wam jak się podoba?
niedziela, 6 maja 2018
Toruń z góry....
Są miejsca na ziemi, do których z wielka przyjemnością wracamy. Ja mam takich miejsce wiele, ale jednym z nich jest Toruń.
Dlaczego mnie ciągnie do Torunia? Ano dlatego, że to miasto ma w sobie wszytko to, co lubię: zabytki, kulturę i sztukę na każdym rogu, stare i nowe w jednym miejscu, ciszę i gwar i jeszcze wiele innych "atrakcji".
W zeszłą niedzielę pojechaliśmy całą rodzinka na pizzę i lody do Torunia. Pierwszą rzeczą jaką zrobiliśmy po przyjeździe to wejścia na wieżę zamkową (182 stopnie), z której widok jest zachwycający.
Następnie pizza i lody i kolejna porcja spaceru.
Były również walki rycerskie, targi rękodzieła i starci. Dla każdego coś ciekawego.
Jak nie byliście w Toruniu, to polecam. Następna impreza, którą w tym roku koniecznie muszę odwiedzić, to Iluminacje ŚwietlnevbBella Skyway Festival , które odbywają się co roku w sierpniu.
Koniecznie trzeba to zobaczyć.
Dlaczego mnie ciągnie do Torunia? Ano dlatego, że to miasto ma w sobie wszytko to, co lubię: zabytki, kulturę i sztukę na każdym rogu, stare i nowe w jednym miejscu, ciszę i gwar i jeszcze wiele innych "atrakcji".
W zeszłą niedzielę pojechaliśmy całą rodzinka na pizzę i lody do Torunia. Pierwszą rzeczą jaką zrobiliśmy po przyjeździe to wejścia na wieżę zamkową (182 stopnie), z której widok jest zachwycający.
Następnie pizza i lody i kolejna porcja spaceru.
Były również walki rycerskie, targi rękodzieła i starci. Dla każdego coś ciekawego.
Jak nie byliście w Toruniu, to polecam. Następna impreza, którą w tym roku koniecznie muszę odwiedzić, to Iluminacje ŚwietlnevbBella Skyway Festival , które odbywają się co roku w sierpniu.
Koniecznie trzeba to zobaczyć.
Wspomnienie SKASOWANEGO BLOOGA.PL
Jakie było moje zdziwienie, kiedy chcąc dodać posta na moim blogu na bloog.pl okazało się, że nowy właściciel platformy nie planuje prowadzić blogów i mój blog poszedł do "KOSZA". Kilka lat prowadzenia bloga, dzielenia się z Wami moimi pracami, uwagami i przemyśleniami, zostało zlikwidowane. No cóż i tak bywa.
Postanowiłam jednak poświęcić trochę czasu i przypomnieć sobie, a Wam pokazać to, co przez ostanie kilkanaście lat zrobiłam.
Zacznę do obrazów malowanych krzyżykiem.
Pierwszy obraz, który wyhaftowałam to był portret Jana Pawła II. Obraz powstawał przez 4 miesiące. Prace nad min rozpoczęłam w kwietniu 2005 roku, kilka dni po śmierci Papieża.
Później był Chrystus w czarno-białej odsłonie.
Miasteczko w górach, które jako prezent zagościło w domu mojego brata.
Tryptyk "Aktów" Gustawa Klimta, które wiszą w mojej sypialni.
Oraz Portret Żyda - nad tym obrazem pracowałam prawie rok. Ponad 100.000 krzyżyków. Obraz zdobi ścianę w moim domu.
Następne prace pokażę Wam w kolejnych wpisach. Obrazy zdobią ściany w domu mojej mamy.
Postaram się również odtworzyć kolekcje kolczyków i innej biżuterii, którą udało mi się zrobić.
Życzę słonecznej niedzieli.
Pozdrawiam
Postanowiłam jednak poświęcić trochę czasu i przypomnieć sobie, a Wam pokazać to, co przez ostanie kilkanaście lat zrobiłam.
Zacznę do obrazów malowanych krzyżykiem.
Pierwszy obraz, który wyhaftowałam to był portret Jana Pawła II. Obraz powstawał przez 4 miesiące. Prace nad min rozpoczęłam w kwietniu 2005 roku, kilka dni po śmierci Papieża.
Później był Chrystus w czarno-białej odsłonie.
Miasteczko w górach, które jako prezent zagościło w domu mojego brata.
Tryptyk "Aktów" Gustawa Klimta, które wiszą w mojej sypialni.
Oraz Portret Żyda - nad tym obrazem pracowałam prawie rok. Ponad 100.000 krzyżyków. Obraz zdobi ścianę w moim domu.
Następne prace pokażę Wam w kolejnych wpisach. Obrazy zdobią ściany w domu mojej mamy.
Postaram się również odtworzyć kolekcje kolczyków i innej biżuterii, którą udało mi się zrobić.
Życzę słonecznej niedzieli.
Pozdrawiam
Subskrybuj:
Posty (Atom)