Dawno nie było nic z decoupage. Jakoś się nie składało, a i nie miałam weny do klejów, lakierów, szlifowania itp. Pewnego dnia wpadło zamówienie na chustecznik, serwetki wybrane i tylko chęci brak. Ale wiadomo, że jak czas goni to trzeba zakasać rękawy i wziąć się do pracy. I tak oto powstał taki chustecznik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz