Szydełko poszło w ruch. Zatęskniłam za oczkami, słupkami, półsłupkami i wzorami szydełkowymi. Aby moja wena mogła poszaleć, wybór padł na szydełkową chustę.
Wzór znalazłam w internecie, trochę liczenia i kilka dobrych godzin heklowania.
Efekt sam mnie zaskoczył.
Kolejna już się robi. Ta oczywiście jest moja, ale kolejna kto wie, może znajdzie się jakaś właścicielka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz