niedziela, 14 lipca 2013

Pierwsze kroki w sutache

Od dłuższego czasu obserwowałam z wielką zazdrością biżuterię robioną metodą sutache. Zachwyciły mnie bransoletki, kolczyki, a szczególnie kolie, które są można spokojnie powiedzieć DZIEŁAMI SZTUKI. Kiedyś nawet zamówiłam sznurki i kaboszony, ale pozwoliłam im na pokrycie się kurzem. I było tak do piątku. W piątek naszła mnie wena na zrobienie czegoś nowego, nową techniką. Padło na sutache. Zaczęłam od kolczyków, gdyż wydawało mi się, że zrobienie małej ozdoby będzie w miarę łatwe. I tak oto powstały kolczyki - na razie bez bigli (czekam na dostawę) oraz bransoletka do kompletu. Poszło nawet dość szybko. Efekt jest następujący:








Komplet niestety został już podzielony. Kolczyki zostały zamówione przez znajomą, a bransoletka trafi do pewnej Pani, która się nawet tego nie spodziewa.
Po komplecie przyszła kolej na Damę Kameliową. Rozrysowałam sobie jak ma wyglądać efekt końcowy aby zobaczyć czy będzie wyglądał ładnie - oczywiście schemat swoje a sznurki swoje. Wyszło tak.



Ta Dama została zrobiona jako broszka ale następna w tym samym kolorze będzie już na sznurku jako medalion. Zdjęcia w następnej odsłonie. Następna Dama robi się już w odcieniach różu (3 odcienie). Nie wiem jeszcze jak będzie wyglądała ale myślę, że będzie się prezentować podobnie. Zobaczymy.



4 komentarze:

  1. extra! pierwsze koty za płoty, całkiem fajnie Ci wyszło

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny ten sutache! A jakie cudne kolory!

    OdpowiedzUsuń
  3. Początki w sutaszu są trudne,ale Twoja biżuteria wyszła bardzo fajnie.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia w moim Candy:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. gratuluję dobrego startu , świetnie dobrałaś kolory

    OdpowiedzUsuń